Kilka lat temu spotkałam wspaniałych ludzi. Mieli zaledwie po 13 lat i bali się tak samo jak ja. Może trochę naiwnie wierzyli, że na świat patrzy się przez różowe okulary. Byli beztroscy, uśmiechnięci i nigdy nie brakowało im pomysłów na piękne życie. Ta strona jest o Nich - mojej całej klasie IIIb. Dedykuję ją Tomkowi.



Rok 2000, 1 września. Przyszli do szkoły wystraszeni, zdziwieni, ale już wtedy wiedzieli, że będą dokuczać, bo jakże mogło być inaczej, w "kartotece zachowań" brakowało miejsca, a mnie zdarzyło się wyjść z siebie i ... z klasy...



Mam nadzieję, że się nie pogniewacie za te zdjęcia... Kuba! Tobie nie zdarzało się być poważnym... :-))))



Muszę Was pochwalić - aktorami byliście świetnymi!!! ...niekoniecznie na scenie :-)) To nasza pierwsza Wigilia klasowa, były tylko słodycze, ale w następnym roku mieliśmy już 12 potraw...



Grzesiu! Ta Twoja nieśmiałość czasem przyprawiała o ból głowy, a tak w ogóle to miałeś być lekarzem i co?...



Integrowaliśmy się podczas wycieczek szkolnych, tzn. Wy się integrowaliście, ja wyciągałam niektórych z szafy... :-)))



Nie potrafiłam pływać, ale czego nie robi się dla uczniów...



To bieszczadzki pensjonat, w którym mieliśmy "zmineralizowaną wodę" - dało się ją pić po przegotowaniu...



Atrakcja wycieczki - przejazd ciuchcią, a że w kółko, to nic, Pawełek i tak nigdy nie zdejmował słuchawek...



Spływ Doliną Sanu...



Chodzenie po górach nie było Waszą specjalnością, ale...



Byłam dumna, kiedy w pałacu w Łańcucie starszy pan powiedział, że tak dobrze wychowanej młodzieży nie widział...



Pamiętacie jeszcze swój egzamin?



Do telewizji pojechali tylko niektórzy, ale chyba największą atrakcją był niejaki Steffen Moeller... W trzeciej klasie wyrośliście tak, że aby na zdjęciu było mnie widać, musieliście się schylać... Maciek z Hubertem zawsze znajdowali okazję do nauki.... jazdy na nieco przymałych pojazdach... A to Wasz Polonez, pięknie wyglądaliście w galowych strojach! Łukasz, pamiętasz swoje niebieskie włosy? :-)) Dobrze, teraz ja... Tak dobrnęliście do końca - to fragmenty Waszego przedstawienia, Paweł na planie pierwszym, zawsze miał zadatki na nauczyciela... :-)) Domyślam się, że na widok tych świadectw westchnęliście "Nareszcie!". Tak skończyła się nasza przygoda, dla niektórych z Was radosna i pogodna, dla innych nieco mniej, ale warto było przeżyć to wszystko, dobre i złe, miłe i nieprzyjemne. Mam nadzieję, że kiedyś "będą z Was ludzie"! Pamiętajcie o tych, których z nami już nie ma! Dziękuję Wam za te trzy lata!