Otrzęsiny to chyba najbardziej oczekiwany moment przez pierwszaków.
Chociaż nie zaczynają się one tak „smacznie”, dlatego że warunkiem wejścia
na salę jest wypicie okropnej zupy mlecznej. Jednak po wejściu zaczyna się
zabawa. Przy każdej konkurencji pokonywanej przez uczniów można było się
świetnie bawić. Na samym początku wybrani przedstawiciele klas wraz ze
swoimi wychowawcami rywalizowali w kategorii karaoke. Była zacięta bitwa na
głosy, w obydwu drużynach szło im świetnie. Następnie był taniec w parach,
zadaniem pierwszaków było dobranie się w pary i tańczenie do momentu
zatrzymania się muzyki, gdy zrobiła się cisza jeden z uczniów naszej szkoły
wydawał polecenie, np. na parkiecie zostają dwie ręce i dwie nogi. Konkurenci
dawali z siebie wszystko, a przy okazji rozbawiali wszystkich widzów. Kolejnym
zadaniem było zrobienie eko nauczyciela z różnych gazet, butelek i innych
materiałów tego typu. To nie sprawiło im trudności, ale na pewno bawili się
doskonale, a prace wyszły bardzo ładnie. Czwartą konkurencją były miny w
rajstopach, młodzież z pierwszych klas starała się rozbawić całą publiczność
i naprawdę wyszło im to bardzo komicznie. Przedostatnią dyscypliną było
picie mleka z rękawiczki. Rywale musieli przegryźć gumową rękawice i jak
najszybciej wydoić z niej mleko. Finałowym zadaniem była bardzo popularna
konkurencja – rzucanie kisielem. Polegało to na przerzuceniu kisielu z jednej na
drugą ławkę tak, aby żaden woreczek z zawartością nie upadł na podłogę.
Przez cały czas obydwie klasy ostro ze sobą rywalizowały, jednak po zliczeniu
wszystkich punktów okazało się, że jest remis. W związku z tym trzeba było
zrobić dogrywkę, uczniowie musieli jak najszybciej ułożyć ze swoich ciał wyraz
„SZKOŁA”. Klasa I b okazała się być sprytniejszą, ponieważ to oni zwyciężyli. ☺
W.P.
Okiem uczestników...
Po wyjściu z szatni, czekało nas następne
zadanie, wypicie ohydnej mieszanki, którą przygotowali starszaki
Nasza mikstura mleka połączonego z cynamonem, pieprzem, solą
oraz śledziami przyprawiała nas o mdłości. Niestety nie znamy reszty
składników, nikt nam tego nie zdradził. Po wykonaniu zadania mogliśmy
wejść na salę i uczestniczyć w dalszej zabawie. Następnie przypięto
nam ogony z piękną różową kokardką, które co chwilę odpadały i musieliśmy je sobie przypinać. Czekała nas nieoczekiwana zabawa, śpiewanie na karaoke. Nasze wychowawczynie śpiewały razem z nami, każdy z chęcią słuchał śpiewu Pani Krystyny i Edyty. Następna konkurencja to figury w parach… Mieliśmy niezły ubaw. Podczas robienia figur było wiele śmiesznych upadków. Eko-wychowawczyni - ta konkurencja sprawdzała nasze umiejętności plastyczne i pomysłowość. Polegała ona na wykonaniu podobizny swojej wychowawczyni z wyrobów wtórnych. Konkurencja polegająca na goleniu balonów sprawiła nam wielką frajdę. Na szczęście nikt nie został poszkodowany maszynką do golenia ;)
Walka była bardzo zacięta. Szczególnie
zabawa z kisielem niestety się nie udała… Jedna z klas upuściła woreczek wypełniony truskawkowym kisielem, a następnie kociaki ślizgały się po rozlanej papce. Następna zabawa polegała na przegryzieniu gumowej rękawiczki i wypiciu z niej jak najszybciej mleka. Napój oczywiście wylądował na podłodze, ponieważ nie zdążyliśmy go łykać. Nie zapominajmy o zabawie „Miny w rajstopach”. Czwórka wybranych zakładała na głowę pończochy w kolorze skóry, a walka toczyła się o to, kto zrobi śmieszniejsze miny zdejmując z głowy rajstopy. Po skończonej zabawie wszystkie kotki ustawiły się w kolejce do odcięcia ogonów. Kilkoro miało obdziabane ogony siekierą reszta osób skorzystała z bezpieczniejszej wersji czyli odcięcie ogona nożyczkami
Szczęśliwa Ia z wielkim uśmiechem na ustach po swojej przegranej
sprzątała salę. Tegoroczne otrzęsiny uważamy na udane, a cało zdarzenie utrwalona zostało na zdjęciach zrobionych przez uczniów naszej szkoły.
O.O.M.
Ostatnia wizyta: 22:09:15
2 października 2023